Oszustwa w sieci stają się coraz bardziej powszechne, a ofiary często tracą nie tylko pieniądze, ale i zaufanie do internetowych transakcji. Przypadek 40-letniego mieszkańca powiatu chełmskiego pokazuje, jak łatwo można paść ofiarą sprytnego oszusta, który zyskał jego zaufanie dzięki fałszywej obietnicy i manipulacji.
- Jak doszło do oszustwa?
- Manipulacja i niebezpieczeństwo kodów Blik
- Apel o ostrożność w transakcjach internetowych
Jak doszło do oszustwa?
W minionych dniach, 40-letni mężczyzna postanowił sprzedać piec centralnego ogrzewania, wystawiając go na jednej z platform społecznościowych. Bez wątpienia był przekonany, że jego transakcja przebiegnie bezproblemowo. Po chwili otrzymał wiadomość od potencjalnego nabywcy, który twierdził, że zorganizuje kuriera do odbioru urządzenia. Wydawało się to logiczne i wygodne, co skłoniło sprzedającego do podjęcia dalszych kroków.
Manipulacja i niebezpieczeństwo kodów Blik
W trakcie rozmowy telefonicznej, mężczyzna został skontaktowany przez kobietę, która podawała się za pracownika firmy kurierskiej. Oszustka w skuteczny sposób zdołała wzbudzić w nim zaufanie, nakłaniając go do podania kilku kodów Blik. Sprzedający był przekonany, że działania te są niezbędne do potwierdzenia wpływu pieniędzy ze sprzedaży na jego konto. Niestety, zamiast oczekiwanego przelewu, jego konto zostało obciążone kwotą blisko 10 tysięcy złotych.
Apel o ostrożność w transakcjach internetowych
W związku z tym zdarzeniem lokalne służby apelują o szczególną ostrożność podczas dokonywania transakcji w internecie. Warto pamiętać, że nie należy ufać linkom przesyłanym przez nieznajomych, które mogą prowadzić do stron służących do wyłudzania danych. Bezpieczne transakcje powinny być oparte na bezpośrednich wpłatach, a nie na konieczności potwierdzania ich przyjęcia poprzez podawanie kodów. Zachowanie czujności i sceptycyzmu może pomóc uchronić się przed stratami finansowymi.
Według informacji z: KMP w Chełmie
