Najbliższe trzy miesiące w areszcie tymczasowym spędzi 37-latka, która podejrzana jest o znęcanie się nad swoją 3-letnią córką. Sprawa wyszła na jaw gdy posiniaczona dziewczynka została przyprowadzona do przedszkola w Chełmie. Wszczęte w tej sprawie śledztwo potwierdziło stosowanie przemocy fizycznej wobec 3-latki. Zatrzymanej kobiecie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

W minioną środę dyżurny chełmskiej komendy otrzymał informację, że do jednego z przedszkoli przyprowadzona została ich 3-letnia podopieczna z widocznymi siniakami i zadrapaniami na ciele. Wraz z wychowawcą karetką pogotowia została przewieziona na badania lekarskie do szpitala. Na szczęście nie wymagała hospitalizacji i po konsultacji lekarskiej wraz z młodszym rodzeństwem trafiła pod opiekę ośrodka opiekuńczo-wychowawczego.

Do jej miejsca zamieszkania skierowani zostali policjanci. Wszczęte w tej sprawie śledztwo potwierdziło stosowanie przemocy fizycznej wobec 3-latki. Matka dziewczynki została zatrzymana i doprowadzona do prokuratury, gdzie usłyszała zarzut. Wdrożona została też procedura niebieskiej karty.

W czwartek Sąd Rejonowy w Chełmie zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Znęcanie się fizyczne lub psychiczne nad osobą nieporadną ze względu na jej wiek zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 8.

komisarz Ewa Czyż