2-promile alkoholu w organizmie miał 37-latek, który kierując Fordem zderzył się z inną osobówką. Gdy nie zatrzymał się i odjechał z miejsca kolizji, pokrzywdzony kierowca ruszył za nim informując o zdarzeniu dyżurnego komendy. Uciekinier uszkodził po drodze kolejny samochód. Gdy porzucił auto i zaczął uciekać pieszo, pokrzywdzony kontynuował pościg. Został zatrzymany przez policjantów dzielnicowych, którzy widząc go włączyli się do działań.
Wczoraj po południu dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie, że kierujący Fordem w okolicach osiedla Słoneczne w Chełmie może być pod działaniem alkoholu. Z relacji zgłaszającego 44-latka wynikało, że jadący z naprzeciwka samochód zjechał na jego pas ruchu i podczas wymijania uderzył w jego pojazd. Po tym nie zatrzymując się kontynuował jazdę.
Wtedy pokrzywdzony ruszył za nim informując dyżurnego komendy o trasie przemieszczania się tego samochodu. Na miejsce skierowane zostały policyjne patrole.
Kierujący Fordem uciekając uszkodził kolejny samochód, który stał na parkingu. Również po tym zdarzeniu ani myślał się zatrzymać. W pewnej chwili, gdy porzucił auto i zaczął uciekać pieszo, zgłaszający pobiegł za nim. Do działań włączyli się policjanci dzielnicowi, którzy zauważyli i zatrzymali sprawcę. Okazało się, że to 37-latek z Chełma. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna noc spędził w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Dzisiaj, gdy wytrzeźwieje będą z jego udziałem wykonywane dalsze czynności procesowe.
Kierowanie w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności oraz dotkliwe konsekwencje finansowe. Mężczyzna odpowie też za spowodowanie kolizji drogowej.
komisarz Ewa Czyż