Policjanci ustalili sprawcę uszkodzenia samochodu, do którego doszło w sierpniu w Chełmie. To 30-latek, który swoje zachowanie tłumaczył zdenerwowaniem, gdyż idąc uderzył się o ten pojazd. Jak się okazało nie jest to jego jedyne przewinienie. Funkcjonariusze ustalili, że na przełomie sierpnia i września kradł alkohol z marketów. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Zgłoszenie o uszkodzeniu samochodu dyżurny komendy otrzymał w drugiej połowie sierpnia. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że ktoś porysował samochód marki Nissan, który zaparkowany był na osiedlu Działki w Chełmie. Straty oszacowano na kwotę 1500 złotych. Sprawą zajęli się policjanci kryminalni, którzy ustalili i zatrzymali wczoraj sprawcę. To 30-letni mieszkaniec Chełma. Mężczyzna tłumaczył swoje zachowanie zdenerwowaniem, gdyż idąc uderzył się o ten pojazd. Funkcjonariusze ustalili też, że ma na swoim koncie kradzieże alkoholi z marketów o wartości ponad 600 złotych.

30-latek usłyszał już zarzuty w obu sprawach. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego za uszkodzenia mienia i kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

komisarz Ewa Czyż